To, co zrobił Lewandowski, jest niepojęte. Kosmiczny wyczyn
0
Robert Lewandowski potrzebował tylko sześciu minut, aby po wejściu z ławki rezerwowych w meczu przeciwko Valencii zdobyć bramkę dla FC Barcelony. To trafienie było dla napastnika o tyle wyjątkowe, że pozwoliło mu zrównać się z klubową legendą pod względem strzelonych goli. Chociaż wiele wskazuje na to, że Polak się nie zatrzyma i niebawem przegoni kolejne znane postacie. A barceloński Klub 100 jest blisko.