Było 2:0, i 17:16 w trzecim secie. "Coś nieprawdopodobnego" w polskiej lidze
0
Trudno o lepszą definicję określenia "przegrać wygrany mecz" niż to, co zrobiła Stal Nysa. W piątkowy wieczór 24 stycznia zespół z województwa opolskiego zmierzył się u siebie z Treflem Gdańsk. Gospodarze prowadzili już 2:0 w setach i 17:16 w trzecim. Wydawało się, że nic nie może im już stanąć na drodze do zwycięstwa. Tylko że właśnie, wydawało się. Bo gdańszczanie się nie poddali. Zdecydowanie nie.