Armagedon na Narodowym. Wydawało się, że to koniec! Probierz musi poczekać
0
Gdyby w ostatnich latach bramka reprezentacji Polski nie była obsadzona w tak oczywisty sposób, Łukasz Skorupski teraz nie musiałby rywalizować w Marcinem Bułką o pozycję numer jeden. Choć obaj w swoich meczach Ligi Narodów stracili po trzy gole, to golkiper Nicei w starciu z Chorwacją mógł mieć bardziej skwaszoną minę niż niedawno Skorupski po spotkaniu z Portugalią. Aż przyszła druga połowa zremisowanego 3:3 meczu.