Polka błyszczała na igrzyskach. Aż przyszedł finał. Niestety
0
Katarzyna Wasick imponowała formą w eliminacjach oraz w półfinale rywalizacji na 50 metrów stylem dowolnym, co pozwalało jej myśleć nawet o medalu. Trudno ją było nazwać największą faworytką, ale w finale dała z siebie wszystko. Niestety nie wystarczyło to do podium, w stawce ośmiu zawodniczek Polka uplasowała się w drugiej połowie z czasem 24,33 s. Wygrała uznawana za wielką faworytkę Sarah Sjoestroem.