Gikiewicz odpalił się w wywiadzie. "Będę mógł kilka osób pogrzebać"
						0
													
											
					
					
					
				
				
																	
								
				Rafał Gikiewicz nie może zaliczyć sobotniego meczu ze Śląskiem Wrocław do udanych. Po jego faulu na jednym z piłkarzy rywala sędzia odgwizdał rzut karny, po którym padł pierwszy gol. Choć finalnie jego zespół poległ 1:2, to dla bramkarza mogła to być miła chwila, ponieważ po 10 latach wrócił na stadion klubu, z którym święcił największe sukcesy. Nieoczekiwanie zdradził szokujące informacje na temat rozstania z wrocławską drużyną.				
			
			
			
			
						
						
						
					
		