Po 45 minutach opuścił galę Fame MMA. "Przerażające"
Freak fighty niezmiennie wzbudzają mieszane emocje. Marcin Gortat, który był obecny na gali w Warszawie, wyszedł z PGE Narodowego przed czasem, stwierdzając w wywiadzie z "Przeglądem Sportowym", że był zniesmaczony i smutny tym, co zobaczył.