Wielkie nazwiska nie zagrają ze Świątek. Internet aż zapłonął. "Co za wstyd"
Emma Raducanu, Simona Halep czy Caroline Wozniacki - tych tenisistek nie zobaczymy w tym roku na imprezie WTA 1000 w Rzymie. Włosi zdecydowali przyznać "dzikie karty" wyłącznie swoim zawodniczkom, co wywołało sporo kontrowersji.