Korona nie dała się Śląskowi. Kuriozalna bramka dla gości
0
Korona Kielce zremisowała u siebie w meczu 27. kolejki Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław 2:2 (0:1), choć do 73. minuty gospodarze przegrywali 0:2. Gole dla drużyny, prowadzonej po raz pierwszy przez Mariusza Rumaka, strzelali Tomasz Hołota i Lasza Dwali. Szczególnie pierwsze trafienie dla wrocławian było kuriozalne. Piłka po strzale defensywnego pomocnika leciała po murawie, by tuż przed bramkarzem podbić się na kępie nowo położonej murawy. To kompletnie zmyliło bramkarza Dariusza Trelę, który już leżał na ziemi. Kielczan uratował niezawodny Airam Lopez Cabrera. Hiszpan zdobył dwie bramki i ma ich na koncie w sezonie ligowym 12.