Niemiecki agent zabił 20 osób w Tarnowie. To miał być początek wojny
Kiedy jeszcze ludzie mieli nadzieję, że do wybuchu II wojny światowej nie dojdzie, a Naczelny Wódz Edward Rydz-Śmigły zapewniał, że "nie oddamy ani guzika", Hitler ani myślał zmieniać swoich planów. Jego bandyci w mundurach mieli zaatakować Polskę w nocy z 25 na 26 sierpnia 1939 r. Kiedy w ostatniej chwili atak przesunięto na 1 września, hitlerowcy postanowili wysadzić w powietrze ważny dworzec kolejowy w Tarnowie. Miał to zrobić Antoni Guzy – bezrobotny ślusarz i niemiecki agent.