Jagiellonia Białystok przegrała pierwszy mecz w tym sezonie. Zespół Adriana Siemieńca uległ 0:1 Bodo/Glimt w meczu trzeciej rundy el. Ligi Mistrzów. Jedynego gola strzelił Adrian Dieguez, który umieścił piłkę we własnej bramce po zagraniu Jensa Pettera Hauge w polu karnym Jagiellonii. Rewanż odbędzie się w przyszły wtorek w Norwegii, a ten wynik sprawia, że kwestia awansu nie jest jeszcze rozstrzygnięta.
Na ulicach Wielkiej Brytanii od kilku dni nieustannie gromadzą się protestujący. Nie inaczej było w środę, kiedy w wielu miastach pojawiły się tysiące osób, w tym także na kontrmanifestacjach. W ten sposób chciano wyrazić swoje wsparcie dla migrantów. Na transparentach pojawiły się hasła mówiące m.in. o tym, że są oni mile widziani na Wyspach.
Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (RARS) będzie jedyną instytucją zobowiązaną do tworzenia oraz utrzymywania strategicznych zapasów gazu.
Jagiellonia Białystok przegrała 0:1 z FK Bodo/Glimt w III rundzie kwalifikacji Champions League. Jedyna bramka spotkania padła w 59. minucie po samobójczym strzale Adriana Diegueza. Dla mistrzów Polski oznacza to pierwszą porażkę w tym sezonie i zarazem przerwanie serii pięciu zwycięskich meczów. Rewanż - już w najbliższy wtorek - zapowiada się piekielnie trudno.
W środę rozegrano kolejne mecze w trzecich rundach eliminacji Ligi Mistrzów i Ligi Konferencji Europy. Slavia Praga zwyciężyła 3:1 z Royale Union Saint-Gilloise. Również dwa gole zaliczki ma w swojej parze Slovan Bratysława.
To nie był dobry wieczór w Białymstoku. Jagiellonia przegrała 0:1 z FK Bodo/Glimt w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. W dodatku po golu samobójczym Adriana Diegueza.
Natalia Kaczmarek z trzecim czasem awansowała do piątkowego finału biegu na 400 metrów (9 sierpnia, godz. 20.00) w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Polska wicemistrzyni świata walczyła jednak tego dnia nie tylko z rywalkami, ale także z problemami żołądkowymi. Do strefy wywiadów, w której się znajdujemy, dotarła blisko godzinę po biegu.
Ogromna radość po zwycięstwie z USA i tym samym awansie do finału igrzysk olimpijskich w Paryżu udzieliła się polskim siatkarzom.
Śląsk Wrocław miał swoje szanse, momentami potrafił przejąć inicjatywę na stadionie rywala, ale ostatecznie do kraju wróci bez zdobytego gola. Wicemistrzowie Polski popełnili szkolne błędy w defensywie i przegrali z FC Sankt Gallen 0:2. Spotkanie rozegrano w ramach III rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy.
Jagiellonia Białystok we środowy wieczór rozegrała pierwszy mecz trzeciej rundy kwalifikacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Drużyna z Podlasia przegrała u siebie z norweskim Bodo/Glimt 0:1, tym samym oddalając się nieco od awansu do ostatniej rundy eliminacji. Rewanż odbędzie się 13 sierpnia w Norwegii.
Władze aresztowały dwie osoby pod zarzutem planowania ataku na koncert Taylor Swift w Wiedniu - podała agencja Reutera.
Trwa 3. runda eliminacyjnej Ligi Konferencji. W środę wieczorem Śląsk Wrocław przegrał n wyjeździe z FC Sankt Gallen ze Szwajcarii 0-2. Dzień później swoje spotkania rozegrają Wisła Kraków (ze Spartakiem Trnava) oraz oczywiście Legia Warszawa z Brøndby IF.
Podopieczni Jacka Magiery rozpoczęli zmagania w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Konferencji od porażki ze szwajcarskim klubem FC St. Gallen. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:2. W rewanżu na stadionie we Wrocławiu drużyna wicemistrza Polski będzie po raz kolejny musiała odrabiać straty z pierwszego meczu.
Rozmowa Marcina Lepy z Julią Szeremetą po walce Polki z Nesthy Petecio w półfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu, jeśli chodzi o zmagania kobiet w boksie do 57 kilogramów. Górą okazała się Polka, która zawalczy o złoty medal!
Europejskie puchary to nie PKO Ekstraklasa. Przekonali się o tym piłkarze Śląska Wrocław, którzy nie wykorzystali swoich szans i popełniali błędy w meczu z Sankt Gallen. Efekt? Porażka wicemistrzów Polski 0:2 na terenie rywala, co boli.
Julia Szeremeta jest jedną z największych rewelacji tych igrzysk! 20-letnia Polka pokonała Nesthy Petecio z Filipin i awansowała do wielkiego finału, gdzie zmierzy się z bardzo trudną rywalką, jaką bez wątpienia będzie Yu-Ting Lin z Tajwanu. Po walce nasza zawodniczka udzieliła wywiadu stacji TVP Sport. W rozmowie z dziennikarzem podzieliła się swoimi odczuciami przed walką o olimpijskie złoto.
To był pokaz siły Francuzów. I nieporadności aktualnych mistrzów świata, Włochów. Finałowego rywala dla polskich siatkarzy wybrał mecz drużyn dwóch prędkości - jednej pewnie zmierzającej po swoje, a drugiej grającej jedno z najgorszych spotkań ostatnich lat. I to w kluczowym momencie.