Paradoks Jagiellonii Białystok: wszyscy wieszczą jej kryzys, broni ona fatalnie, a jednak punktuje w Ekstraklasie lepiej niż w poprzednim sezonie, który zakończył się jej mistrzostwem Polski. Ale to wcale nie oznacza, że u mistrza Polski wszystko układa się idealnie, co potwierdziła nawet sobotnia wygrana z Lechią Gdańsk (3:2). - To jest nowa drużyna. Pewne rzeczy wciąż się kształtują. Nie wychodzimy na murawę z nastawieniem, że jesteśmy mistrzem Polski, a rywal się przed nami położy - mówił w sobotę trener Adrian Siemieniec.