ru24.pro
Sport 24/7
Январь
2025
1 2 3 4 5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31

PlusLiga. 10. rok rozgrywającego z rzędu. Wskazał jedną z większych różnic w porównaniu z Francją

Benjamin Toniutti urósł w ostatnich latach do rangi jednego z największych obcokrajowców w PlusLidze. Francuski rozgrywający rozgrywa już swój dziesiąty sezon z rzędu w kraju nad Wisłą. Jak przyznaje w rozmowie z portalem plusliga.pl – nie spodziewał się, że jego przygoda wraz z polską ligą potrwa tak długo. 

NIESPODZIEWANY I DŁUGI POBYT

Benjamin Toniutti spędza w Jastrzębskim Weglu kolejny sezon. Mistrz olimpijski do klubu ze Śląska trafił na sezon 2021/2022 po długiej przygodzie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Francuz aktualnie rozgrywa swój dziesiąty sezon w PlusLidze, a to na pewno nie koniec. Dokładnie 13 grudnia finalista Ligi Mistrzów oficjalnie ogłosił przedłużenie kontraktu z jedną ze swoich gwiazd na rozgrywki 2025/2026. Oznacza to, że Toniutti w Polsce przynajmniej w ogólnym rozrachunku zagości na jedenaście lat. Jak przyznaje sam zainteresowany – nie spodziewał się, że jego przygoda z Polską będzie trwać tak długo. Niemniej – ekscytacja towarzyszyła mu już od samego początku. Zanim dołączył do elitarnych rozgrywek – już wcześniej miał świadomość chęci występowania w nich.

– Nie spodziewałem się tego, ale od początku czułem duże podekscytowanie. W tamtym czasie gra w PlusLidze była moim dużym celem, bo po MŚ w 2014 roku wiedziałem, że w przyszłości będę chciał grać właśnie w Polsce. PlusLiga już wtedy była znana i popularna. Nie zakładałem jednak tego, że spędzę w PlusLidze aż tyle czasu. Na razie przedłużyłem kontakt z Jastrzębskim Węglem również na przyszły sezon, więc na pewno zagram w Polsce 11 sezonów z rzędu, a co będzie dalej, to zobaczymy. Od początku jak zacząłem grać w PlusLidze, to poczułem się w tym miejscu znakomicie. Miałem też bardzo udane życie rodzinne i również moja rodzina świetnie odnalazła się w Polsce. Do tego doszły jeszcze świetne wyniki klubowe, które też pomagały w tym, że moje samopoczucie było bardzo dobre. Już w pierwszym sezonie wygraliśmy z ZAKSĄ mistrzostwo Polski, po długiej przerwie w historii tego klubu. Poczułem się świetnie w PlusLidze i Polsce. Moim celem zawsze było, żeby jak najwięcej wygrać i żeby zapisać się w historii osiągnięć polskich klubów, w których występuję. Pewnie jestem już najbardziej utytułowanym obcokrajowcem grającym w Polsce, ale nie spoczywam na laurach i nigdy nie mam dość. Zawsze chcę dać jak najwięcej drużynie, w której gram i swoją grą odwdzięczyć się klubowi, który mi zaufał, co jest dla mnie bardzo ważne. Jeśli ktoś mi zaufał, to dla mnie oznacza misję do spełnienia, którą chcę wypełnić – powiedział w rozmowie z portalem plusliga.pl Benjamin Toniutti, rozgrywający Jastrzębskiego Węgla.

 

RÓŻNICA WZGLĘDEM FRANCJI

Nie obyło się także bez wskazania na różnicę względem Francji. Wielu obcokrajowców przy okazji pytania o odmienne kwestie względem swoich ojczystych krajów wskazuje na pogodę i nie inaczej jest w przypadku Toniuttiego. Mieszkanie na południu Francji automatycznie przekłada się na wyższe temperatury w porównaniu z Polską – także w zimie jak wskazuje kreator gry. Co więcej – w tym sezonie reprezentant Jastrzębskiego Węgla widuje rodzinę rzadziej, wszak ta wróciła do Francji. Pociechy rozgrywającego rozpoczęły wszak edukację.

– Gramy jak co roku dużo meczów i czasu na odpoczynek nie ma dużo, więc regeneracja i kwestie zdrowotne są bardzo ważne. Jak rodzina przyjeżdża do mnie w odwiedziny, to spędzamy ze sobą możliwie najwięcej czasu. Lubimy też gdzieś wspólnie wyjść, chociażby na zakupy, czy do kina, bo moje córki mówią po polsku i doskonale znają ten język. Możemy więc swobodnie spędzać czas w Polsce, chodzić na place zabaw i w inne miejsca, gdzie nie brakuje też rodzin z dziećmi. Największa różnica jest pewnie w pogodzie, bo jesteśmy akurat z południa Francji, gdzie jest dość ciepło i słonecznie także w okresie zimowym. W Polsce wtedy dzień jest bardzo krótki i szybko robi się ciemno. We Francji pod tym względem jest lepiej. Skoro jednak już tyle lat jestem w Polsce i będę grał w PlusLidze również w kolejnym sezonie, to znaczy, że gorsza pogoda nie jest czymś, co mi doskwiera i co by mnie doprowadzało do szaleństwa. Najważniejsze, że mam w Polsce wszystko, żeby grać w siatkówkę na wysokim poziomie. Jest dobra organizacja i cała infrastruktura wokół, zwłaszcza w takich klubach, jak Jastrzębski Węgiel. Mamy tutaj wszystko zapewnione, żeby jak najlepiej grać – powiedział Benjamnin Toniutti.

 

Zobacz również:
Wyniki, tabela i terminarz PlusLigi

Artykuł PlusLiga. 10. rok rozgrywającego z rzędu. Wskazał jedną z większych różnic w porównaniu z Francją pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.