Liga włoska: Kamil Semeniuk i jego Perugia o włos od przerwania pięknej serii
Sir Susa Vim Perugia odniosła zwycięstwo w 11. kolejce ligi włoskiej. Drużyna Kamila Semeniuka pokonała u siebie dopiero po tie-breaku Gas Sales Piacenza. W innych meczach ważne wygrane odniosły ekipy z Verony i Cisterny, a dwa mecze rozegrano wcześniej ze względu na Klubowe Mistrzostwa Świata.
Tie-break na szczycie
Nie ma mocnych na Sir Susa Vim Perugia, która po wygranej z Vero Volley Monza u siebie rozprawiła się z Gas Sales Piacenza. Nie było to jednak dla niej łatwe spotkanie. Prowadziła już 2:0, a zwycięstwo przypieczętowała dopiero w tie-breaku. Szczególnie we znaki dali się jej Alessandro Bovolenta oraz Stephen Maar, ale w kluczowych momentach lepiej spisała się w ataku oraz w bloku, którym punktowała 14 razy.
Ołeh Płotnicki zdobył dla niej 16 punktów, a 13 dołożył Kamil Semeniuk. Polak popisał się 3 asami serwisowymi, 1 blokiem, a w ataku osiągnął 50% skuteczności. W przyjęciu jego skuteczność oszacowano na ponad 60%, choć przytrafiły mu się także błędy.
Atut własnego parkietu wykorzystała Cisterna Volley, która wykazała wyższość nad Vero Volley Monza. Przyjezdni byli blisko doprowadzenia do tie-breaka, ale czwartą odsłonę przegrali na przewagi 28:30. Mimo że w ich szeregach punktowali Arthur Szwarc, Ivan Zaytsev i Luka Marttila, to zabrakło im siatkarskiego błysku, aby przechylić szalę zwycięstwa na stronę przyjezdnych. Wśród gospodarzy liderem był Ramon Jordi, który wywalczył 20 punktów, lecz miał solidne wsparcie u Theo Faure i Efe Bayrama.
I znów ten Keita
Z roli faworyta wywiązała się Rana Verona, która u siebie w trzech setach rozprawiła się z Gioiellą Prismą Taranto. Goście najbardziej postawili się w drugim secie, ale zabrakło im siły ofensywnej na przestrzeni całego spotkania. Tylko 2 razy zatrzymali rywali blokiem, a ci dominowali w ataku, osiągając 58% skuteczności. Niemal już tradycyjnie ich liderem był Noumory Keita, który tym razem zakończył spotkanie z 17 oczkami na koncie.
Valsa Group Modena przed własną publicznością nie sprostała Allianzowi Mediolan. Zerwała się do walki w trzeciej partii, ale do tie-breaka nie doprowadziła. Przyjezdni nacisnęli ją zagrywką, 9 razy punktując w tym elemencie. Ich motorem napędowym był ponownie Ferre Reggers (18 oczek), choć miał wsparcie u Mateja Kazijskiego (16 punktów). Wśród pokonanych wyróżnił się Paul Buchegger, ale to było za mało, aby ekipa z Modeny sięgnęła po punkty.
Grali wcześniej
Ze względu na zbliżające się Klubowe Mistrzostwa Świata wcześniej, bo 27 listopada zostały rozegrane pozostałe mecze z tej kolejki. W nich Itas Trentino potrzebował czterech odsłon, by pokonać Sonepar Padova. Goście tylko w drugim secie znaleźli sposób na pokonanie rywali, a faworytów do wygranej poprowadzili Alessandro Michieletto i Kamil Rychlicki, którzy zdobyli po 21 punktów. Z kolei Cucine Lube Civitanova szybko wykazała wyższość nad Yusa Battery Grottazzolina. Trochę kłopotów miała jedynie w premierowej odsłonie, a szczególnie imponująco spisała się w ataku, osiągając w nim 66% skuteczności. Prym w jej szeregach wiódł Adis Lagumdzija, zdobywca 16 punktów.
Zobacz również
Wyniki i tabela ligi włoskiej siatkarzy
Artykuł Liga włoska: Kamil Semeniuk i jego Perugia o włos od przerwania pięknej serii pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.