I liga siatkarzy: Drużyna pnie się w górę, choć młodość ma swoje prawa.
– Liga jest niezwykle ciężka, bo jedna wygrana może sprawić, że znajdziemy się w play-off, ale jedna porażka może spowodować, że trafimy do strefy spadkowej – powiedział po wygranej z SMS-em PZPS Spała rozgrywający Astry Nowa Sól, Artur Becker.
Odprawili spalską młodzież
Siatkarze Astry Nowa Sól wywiązali się z roli faworyta, pokonując we własnej hali SMS PZPS Spała. Dzięki 3 zdobytym punktom nieco oddalili się od strefy spadkowej. – To spotkanie było dla nas bardzo ważne. Zwycięstwo z SMS-em przez godzinę dawało nam miejsce w play-off. Liga jest niezwykle ciężka, bo jedna wygrana może sprawić, że znajdziemy się w play-off, ale jedna porażka może spowodować, że trafimy do strefy spadkowej – powiedział rozgrywający, Artur Becker.
Najwięcej problemów gospodarze mieli w drugim secie. W nim podopieczni Jacka Nawrockiego mocno im się postawili. Niewiele nawet brakowało, by przedłużyli spotkanie, ale ostatecznie przegrali tą część meczu po batalii na przewagi. – Najważniejsza w takich meczach jest koncentracja. Młodzież ma to do siebie, że raz może zagrać słabiej, ale chwilę później dużo lepiej, więc trzeba być skupionym przez cały mecz – dodał rozgrywający Astry.
Po drugiej stronie siatki
Dla niego było to wyjątkowe spotkanie, bowiem przez poprzednie sezony zbierał siatkarskie szlify w Spale, a teraz stanął po drugiej stronie siatki. – Przed meczem czułem pewną ekscytację. Miło było zobaczyć zawodników, z którymi pracowałem przez 3 lata. Fajnie się grało przeciwko swojemu poprzedniemu klubowi – stwierdził młody zawodnik lubuskiej drużyny.
Podopieczni Konrada Copa zaliczyli falstart w rozgrywkach. Długo musieli czekać na pierwszą wygraną, ale z meczu na mecz radzą sobie coraz lepiej. Uciekli już ze strefy spadkowej, ale wciąż muszą zbierać punkty, bo sytuacja w tabeli jest niezwykle wyrównana. – Początek sezonu był dla nas bardzo ciężki. Trafiliśmy na naprawdę dobre zespoły, a nasza forma też nie była wybitna, ale z każdym meczem czujemy się coraz lepiej i pewniej – przyznał Becker, który wkomponował się już w drużynę z Nowej Soli. – Moje zgranie z chłopakami trwało trochę dłużej, ponieważ nie brałem udziału od początku przygotowań w Nowej Soli przez to, że miałem mistrzostwa Europy U20. Obecnie rozumiemy się coraz lepiej – dodał.
Złapać oddech
Przed Astrą wyjazdowa potyczka z Lechią. Obecnie oba zespoły dzieli tylko punkt w tabeli, więc zwycięzca najbliższej konfrontacji złapie głębszy oddech przed kolejnymi meczami. – Na pewno łatwo o punkty w Tomaszowie Mazowieckim nie będzie. Jesteśmy sąsiadami w tabeli, więc będzie to taki mecz, po którym jedna z drużyn odskoczy od drugiej – zakończył Artur Becker.
Zobacz również
I liga siatkarzy: Astra łapie swój rytm. Atakujący nie myśli o spadku
Artykuł I liga siatkarzy: Drużyna pnie się w górę, choć młodość ma swoje prawa. pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.