I liga M: Strefa spadkowa już nie dla nich. Zaskoczyli faworytów
Zaległy mecz 2. kolejki I ligi mężczyzn przyniósł dość niespodziewane rozstrzygnięcie. Siatkarze Astry Nowa Sól postawili pod ścianą piątą ekipę tabeli – REA BAS Białystok. Gospodarze zdominowali przeciwników blokiem, posłali też dziewięć asów serwisowych.
NIESPODZIANKA
Od zepsutej zagrywki Piotra Śliwki rozpoczęli gospodarze. Szybko jednak zrehabilitowali się w bloku i po dwukrotnym zatrzymaniu białostoczan odskoczyli na 3:1. Przyjezdni napotkali problemy w ofensywie i sami zaczęli popełniać błędy już na początku seta. W ten sposób oddali trzy punkty z rzędu – 7:2. Później w polu serwisowym stanął Tytus Nowik i za sprawą jego dwóch celnych zagrywek Astra prowadziła już siedmioma „oczkami”. Ekipa z Białegostoku nie potrafiła znaleźć sposobu na przedarcie się między blokującymi. Niewidoczny w ofensywie był Jan Król, który na siedem piłek skończył tylko dwie, a po drodze dwukrotnie został zatrzymany. Gospodarze dominowali od początku do samego końca, czego efektem było pewne zwycięstwo w tym secie po bloku Artura Beckera.
KONTYNUACJA DOBREGO
Po zaskakująco dobrze wyglądającej pierwszej partii gracze z Nowej Soli kontynuowali – 3:1. Zagrywka rywali nie robiła im żadnej krzywdy, dzięki czemu kończyli akcje w pierwszym tempie. Na wysokich obrotach grał Nowik, który był niemal nieomylny w ofensywie. Po drugiej stronie lepiej zaczął wyglądać Mikołaj Miszczuk. Doszło do remisu, a w pewnym momencie dwa asy serwisowe Piotra Janusza dały przewagę 8:6 gościom. Znów jednak pogrążyły ich błędy własne i Astra była o punkt do przodu w połowie seta – 14:13. Wyżej notowani w tabeli białostoczanie dotrzymywali gospodarzom kroku jeszcze przez pewien czas, ale końcówka została zdominowana całkowicie przez miejscowych. W polu serwisowym bezlitosny był Oskar Laskowski, a decydujący punkt zdobył Nowik.
POWTÓRKA
Dłuższa wymiana otworzyła trzecią partię. Z pola zagrywki nie zszedł Laskowski, który dołożył kolejną punktową zagrywkę na 3:1. Po stronie REA BAS Białystok obudził się Król. Znów doszło do wyrównanej gry punkt za punkt. Inicjatywę jako pierwsi przejęli nowosolanie, odskakując najpierw na 13:11. Gdy blokiem popracował Laskowski, na koncie Astry było już +5. Nagle kilka świetnych akcji zanotowali przyjezdni i zdołali się zbliżyć na 18:17. Na ratunek gospodarzom przyszedł Kamil Drzazga. Później piłkę w aut posłał Maciej Naliwajko, a Astra wygrała dłuższą akcję na 23:18. Białostoczanie nie obronili już piłki meczowej. Pewne zwycięstwo ekipy z lubuskiego stało się faktem po asie serwisowym Ernesta Kaciczaka.
MVP: Tytus Nowik
Astra Nowa Sól – REA BAS Białystok 3:0
(25:17, 25:18, 25:18)
Składy zespołów:
Astra: Śliwka (11), Laskowski (9), Nowik (19), Kaciczak (4), Drzazga (4), Becker (1), Foltynowicz (libero) oraz Gawrzydek i Wągiel (libero)
REA BAS: Janusz (8), Gruszczyński (2), Lisicki (1), Gwardiak (4), Król (11), Miszczuk (7), Ostaszewski (libero) oraz Naliwajko (5), Micewicz (libero), Kardasz i Zimoląg (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi M
Artykuł I liga M: Strefa spadkowa już nie dla nich. Zaskoczyli faworytów pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.