Bennie Tuinstra o sukcesie LUK Lublin i współpracy z Leonem, piękne słowa
Bogdanka LUK Lublin jest aktualnie jedyną niepokonaną drużyną w PlusLidze. W sobotę okazała się lepsza od Asseco Resovii Rzeszów i zameldowała się na pozycji lidera tabeli. O tajemnicy sukcesu swojej ekipy, oraz o tym jak się odnalazł w zespole opowiedział w rozmowie z oficjalnym serwisem PlusLigi Bennie Tuinstra, holenderski przyjmujący Bogdanki.
JAKOŚĆ NA KAŻDEJ POZYCJI
W sobotę Bogdanka LUK Lublin odniosła piąte ligowe zwycięstwo i jest jedyną niepokonaną drużyną w lidze. – Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężkie spotkanie, ale byliśmy dobrej myśli, bo przecież przystępowaliśmy do meczu jako niepokonani i wciąż możemy się tym szczycić. Myślę, że każdy kolejny mecz jest teraz dla nas coraz bardziej ekscytujący i ważny w kontekście zdobywanych punktów. Z Asseco Resovią pokazaliśmy, że jesteśmy zespołem, który znakomicie walczy. Kończyliśmy ważne akcje i zdobywaliśmy punkty w momentach, które były decydujące. To nam pomogło w odniesieniu kolejnego zwycięstwa – powiedział w wywiadzie dla plusliga.pl MVP sobotniego meczu, Bennie Tuinstra.
Lublinianie od początku sezonu imponują formą i zasłużenie zajmują fotel lidera. – To, że co mecz ktoś inny dostaje wyróżnienie indywidualne świadczy o tym, że mamy dużo jakości w zespole na każdej pozycji i to jest nasza duża siła. Poza tym jesteśmy prawdziwą drużyną i z chłopakami z zespołu mamy świetne relacje także poza boiskiem. Można to u nas poczuć, bo walczymy o każdą piłkę i wzajemnie się uzupełniamy. To duża przyjemność grać w takim zespole, a dobra atmosfera bardzo nam pomaga – podkreślił holenderski skrzydłowy.
UDANY DEBIUT W PLUSLIDZE
Dla Bennie Tuinstry tegoroczny sezon jest debiutanckim w PlusLidze. Ostatnie sezony spędził w Ziraacie Ankara. – Jest wspaniale. Do tej pory wszystko układa się znakomicie i bardzo mi się podoba zarówno miasto Lublin, nasza drużyna, jak i rywalizacja w PlusLidze. Wszystko się ze sobą zgrało i jak się ma taką pozytywną kombinację różnych istotnych czynników i do tego świetnie się samemu czuje, to jest wiele powodów do zadowolenia. Dzięki temu można też grać na swoim najlepszym poziomie i to jest bardzo miłe – opowiada o pierwszych wrażeniach siatkarz. Holender szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. – Jestem z tego powodu bardzo zadowolony, ale też ciężko pracuję, żeby wywalczyć sobie miejsce w składzie. Cieszę się, że dostaję od trenera szansę gry i myślę, że ją dobrze wykorzystuję – dodał.
Z WILFREDO LEONEM I TRENEREM BOTTIM W JEDNYM ZESPOLE
Bennie Tuinstra w samych superlatywach wypowiedział się o pracy z trenerem Massimo Bottim. – Na pewno trener wykonuje świetną pracę. Przede wszystkim udało mu się stworzyć z naszej grupy zawodników fajny zespół i wszyscy to czujemy. Uważam, że to jest jeden z najważniejszych czynników, które prowadzą do sukcesu i ułatwiają nam wygrywanie meczów – przyznał. W zespole na jednej pozycji występuje z wielką gwiazdą – Wilfredo Leonem. – To coś wspaniałego. Jeszcze będąc dzieckiem podziwiałem Leona jako zawodnika, a teraz mam z nim okazję grać w jednym zespole! Czasem wydaje mi się to wręcz niemożliwe, bo takie nierzeczywiste, ale to się przecież naprawdę dzieje. Jestem szczęśliwy, że mogłem go poznać i przekonać się, że to jest normalny, fajny facet – opowiedział o współpracy z reprezentantem Polski.
Artykuł Bennie Tuinstra o sukcesie LUK Lublin i współpracy z Leonem, piękne słowa pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.