Krzyczeli, żeby go zwolnić. Teraz sypią głowę popiołem
Zaczęli od porażki, dwa pierwsze mecze na domowym stadionie przegrali. Grali dobrze, ale punktów nie przybywało. Teraz zachwycają i łączą przyjemne z pożytecznym. Nic nie wskazuje na to, by GKS Katowice miał podzielić ubiegłoroczny los innego śląskiego beniaminka Ruchu Chorzów, a kibice, którzy rok temu domagali się dymisji trenera Rafała Góraka, dziś przyznają, że się mylili.