Wydali fortunę, a wyników nie ma. „Są duże problemy, nie ma co tego ukrywać”
Z Falubazem u siebie ledwo wygrali (46:44), a już Stali Gorzów na domowym torze nie dali rady (40:50). Do tego doszły wyjazdowe porażki w Grudziądzu (42:47) i Częstochowie (40:50). Część ekspertów już stawia diagnozy i mówi, że nawet przyjście najlepszego trenera w Polsce nie zmieniło Apatora Toruń i nie da medalu. – Są duże problemy, nie ma co tego ukrywać, ale spokojnie, sezon jeszcze nie skończył – próbuje tonować nastroje wokół drużyny jej menadżer Piotr Baron.