Mogło dojść do zaskakującej decyzji! Zmarzlik tylko by na tym stracił
Grand Prix Czech na praskiej Markecie po raz trzeci z rzędu padło łupem Słowaka Martina Vaculika. Drugi był Szwed Fredrik Lindgren, a dwa kolejne miejsca zajęli reprezentanci Polski. Podium uzupełnił Bartosz Zmarzlik, a tuż za nim uplasował się Dominik Kubera, dla którego był to drugi finał z rzędu. Zawody mogły się nie odbyć z powodu warunków atmosferycznych. Byłaby to niecodzienna decyzja, ponieważ turnieje Grand Prix rzadko są przekładane. Straciłby na tym Zmarzlik, bo jego najgroźniejszy rywal - Jack Holder, na torze po opadach...