LN M: Kubańczycy kończą I turniej z trzema zwycięstwami
Reprezentacja Kuby zakończyła pierwszy turniej Ligi Narodów. Brązowi medaliści NORCECA pokonali w ostatnim spotkaniu ekipę z Iranu i tym samym skończyła rozgrywki z bilansem trzech zwycięstw i jednej porażki. Kubańczycy za to zwycięstwo do światowego rankingu FIVB dopisali 4.4 punktu.
PEŁNA KONTROLA
Od prowadzenia 4:2 rozpoczęli spotkanie Irańczycy. Ekipa z Kuby szybko wyrównała za sprawą bloku na Miladzie Ebadipourze, wyszła nawet na prowadzenie po kontrataku (6:5). Gra jednak toczyła się punkt za punkt, ale częściej inicjatywą wykazywali się podopieczni trenera Cruza. Po asie Javiera Concepciona prowadzili 12:9. Dobrze na siatce spisywał się Christian Thondike (15:11). Brązowi medaliści NORCECA nie wypuścili już przewagi do samego końca seta, choć bywało niebezpiecznie (21:20). W końcówce w polu serwisowym rozstrzelał się Roberlany Simon (25:20).
MOCNA ODPOWIEDŹ
Mocno podrażnieni do drugiej odsłony przystąpili Irańczycy, którzy z początku wygrywali 6:2. Gra Kubańczyków mocno falowała, nie wystrzegali się oni błędów własnych w ofensywie, a przewaga siatkarzy z Azji systematycznie rosła (11:5). Nie było przyjęcia po stronie reprezentacji Kuby, która wciąż się myliła (14:6). Wraz z czasem nieco poprawia się gra tej drużyny, niemniej jednak Iran spokojnie holował przewagę. Przy serii zagrywek Mahdiego Jelveha jasne stało się, kto za moment cieszyć się będzie z triumfu (23:12). Po ataku Amina Esmailnezhada remis w meczu stał się faktem (25:14).
NERWY NIE STRASZNE, BO BLOK PRACUJE
Ekipa z Kuby stosunkowo szybko się otrząsnęła i wygrywała 8:4 na starcie trzeciego seta. Nie brakowało dłuższych wymian, obydwie drużyny momentami myliły się czy to w ataku, czy to w polu serwisowym, choć nie ulegało zmianie prowadzenie Kubańczyków (16:12), którzy niekiedy wywierali presję zagrywką. Ciekawie zrobiło się pod koniec, kiedy to po udanej kontrze Meisama Salehiego i zatrzymaniu Miguela Lopeza tablica wyników wskazała na remis po 19. Mimo dokładnego przyjęcia Irańczyków nie kończyli oni pierwszych akcji, co w kontratakach za sprawą swojego wcześniejszego bloku czynili gracze z Kuby (22:19). Ostatnie słowo należało do Marlona Yanta (25:21).
FUNKCJONUJĄCY BLOK I KONTRA
Reprezentacja Kuby poszła za ciosem. Po błędach rywali i kontrataku prowadziła ona 4:1. Świetnie na środku siatki spisywał się Simon, który dołożył też zagrywkę (8:4). Irańczycy ponownie dobrze przyjmowali, ale byli bezradni wobec kubańskiego bloku, dzięki czemu ich rywale kończyli kolejne kontry i budowali przewagę (10:4). Nie brakowało jednak brązowym medalistom NORCECA błędów własnych w ofensywie (10:6, 11:8). Świetny moment zaliczyli oni w połowie seta, kiedy to punktowy blok zanotował Simon, a po wygraniu dwóch długich akcji prowadzili 17:10. Ekipa z Azji próbowała odpowiadać blokiem czy serwisem, ale na niewiele się to zdawało (17:12, 18:14, 23:21). Pewne zwycięstwo było nieuniknione, asa na sam koniec ustrzelił Lopez (25:21).
Kuba – Iran 3:1
(25:20, 14:25, 25:21, 25:21)
Składy zespołów:
Kuba: Sanchez (6), Concepcion (9), Thondike (3), Simon (14), Lopez (13), Yant (14), Garcia (libero) oraz Masso (7), Mergarejo (2), Taboada, Camino (1), Gorguet (libero)
Iran: Jelveh (7), Ebadipour (9), Amin (12), Salehi (15), Vadi (1), Valizadeh (8), Salehi (libero) oraz Manavinezhad, Barbast (3), Morteza (6), Hazratpour (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarzy
Artykuł LN M: Kubańczycy kończą I turniej z trzema zwycięstwami pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.