Najpierw 6:1, a potem niebywały zwrot akcji. Pachniało wielką sensacją w Rzymie
Sobotni mecz trzeciej rundy turnieju WTA w Rzymie pomiędzy Cori "Coco" Gauff i Jaqueline Cristian miał doprawdy zadziwiający przebieg. W pierwszym secie Amerykanka wywiązała się z roli faworytki, wygrywając go 6:1, by z drugiej partii gładko przegrać aż 0:6. I w Italii zapachniało wielką sensacją. Później jednak trzecia obecna rakieta świata wzięła się w garść i wygrywając trzeciego seta 6:3 awansowała do 1/8 finału, gdzie na zwyciężczynię tego pojedynku czekała już Hiszpanka - Paula Badosa.