Rok temu "narodziła" się rosyjska gwiazdka. Wreszcie wygrała, po 3 miesiącach
15 kwietnia 2023 roku bliżej nieznana fanom tenisa 15-letnia Mirra Andriejewa rozbiła w półfinale turnieju ITF w Chiasso rozstawioną z jedynką Argentynkę Nadię Podoroską 6:4, 6:0. A chwilę później błysnęła w Madrycie, następnie w Rolandzie Garrosie i Wimbledonie. Stała się zawodniczką znaną, wskoczyła na 33. miejsce w rankingu. Tyle że od styczniowego Australian Open nie mogła wygrać meczu, dziś tę serię przerwała. W Rouen z Podoroską, w rocznicę ich poprzedniego starcia.