Trzysetowy bój i dziewiąte zwycięstwo z rzędu. Były nerwy, dostało się rakiecie
Danielle Collins odniosła kolejne zwycięstwo. Amerykanka, która wygrała siedem meczów w Miami i cały turniej, teraz już po raz drugi okazała się lepsza w Charlestonie, pokonując rozstawioną z "dwójką" Ons Jabeur 6:3, 1:6, 6:3, dzięki czemu awansowała do trzeciej rundy. Tunezyjka, która broniła Karolinie Południowej tytułu, w trzecim secie, po przegranym własnym serwisie, ze złością uderzała rakietą o kort. W czwartek Collins zagra jeszcze jeden mecz.