5 lat i 8 dni czekała na zwycięstwo. Sensacja, Polka wyrzuciła wielką faworytkę
Oliwia Szymczuch była kiedyś dobrze zapowiadającą się juniorką, w halowych mistrzostwach Polski U-16 była nawet w stanie ograć młodziutką Igę Świątek. Tyle że w 2019 roku zniknęła z międzynarodowych turniejów, bez powodzenia próbowała wrócić w grudniu zeszłego roku. Teraz w Solarino dostała dziką kartę, ale chyba nikt nie zakładał, że sprawi jakikolwiek problem Japonce Haruce Kaji, 259. na liście WTA, rozstawionej z dwójką. Szymczuch jednak wygrała - to jej pierwsza wiktoria od 5 marca 2019 roku!