Niesamowite emocje w meczu Wisły. Zmarnowany karny, nieprawdopodobna końcówka
Trener Albert Rude miał odmienić Wisłę Kraków i od pierwszego meczu rozpocząć marsz w kierunku Ekstraklasy. Całe spotkanie długo nie układało się po jego myśli, a w końcówce Stal Rzeszów miała nawet rzut karny. Goście jednak zmarnowali doskonałą okazję, a za moment Eneko Satrustegui wpakował piłkę do siatki i zapewnił krakowianom wygraną 2:1. Dzięki zwycięstwu wiślacy wciąż mają trzy punkty straty do drugiego miejsca, które gwarantuje bezpośredni awans.
