Real Madryt w środku tygodnia doznał bolesnej porażki w "swoich" rozgrywkach. Drużyna prowadzona przez Carlo Ancelottiego musiała uznać wyższość zespołu francuskiego Lille. Był to pierwszy przypadek od ponad 365 dni, gdy "Los Blancos" schodzili z boiska pokonani po 90 regulaminowych minutach. Nastrój "Królewscy" mogli poprawić sobie w meczu z Villarrealem w ramach 9. kolejki La Liga. Udało się, bo Real wygrał 2:0, a cudownym golem popisał się Vinicius Junior, ale w końcówce z płaczem z murawy zszedł Dani Carvajal. Читать дальше...