Iga Świątek nie owijała w bawełnę. "Byłam przytłoczona"
Dwa ostatnie mecze Igi Świątek na French Open miały odmienny przebieg. Najpierw po prawie trzech godzinach wygrała z Naomi Osaką, a potem znacznie szybciej, bo w 93 minuty, pokonała Marie Bouzkovą. - Ciężkie mecz inspirują, ale fajnie jest mieć kontrolę - powiedziała tenisistka.