Żużel. Woffinden był jego przynętą na podryw. Z kolegą z toru nago przebiegli przez boisko
Steve Johnston wielkiej kariery w czarnym sporcie nie zrobił, ale ma wspomnienia, które towarzyszą jemu i jego najbliższym do dziś. Medale na półce to jedno, ale opowieści z czasów kariery to drugie.