Przez krótkie nagranie szuka go policja. Grozi mu nawet 30 tys. zł kary
Do niechlubnej listy przypadków jazdy pod prąd dołączył kolejny kierowca, tym razem nie na drodze szybkiego ruchu, a na jednej z najważniejszych dróg miasta. Na szczęście sytuacja została nagrana przez innego kierującego i zgłoszona na policję.