Gwiazda nie kryje do niej niechęci. Zaczęło się od głośnej katastrofy
Carrie Underwood wystąpiła podczas inauguracji Donalda Trumpa na stanowisko 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Po wadliwej oprawie muzycznej, która zmusiła wokalistkę country do występu a capella, polała się fala komentarzy. Do jednego z nich ustosunkowała się Ariana Grande.