Byliśmy na miejscu tragedii w Łebieńskiej Hucie. Przejmująca relacja naszej dziennikarki. "Nie miały siły rozmawiać"
0
O niczym innym w Łebieńskiej Hucie (woj. pomorskie) i okolicy się nie mówi. We wtorkowy wieczór, 7 października, kierowca opla potrącił grupę nastolatków i uciekł. 10-letni Igor zginął na miejscu, jego koledzy zostali ciężko ranni. Chłopcy, jak wyjawia naszej dziennikarce mieszkanka kaszubskiej wsi, wracali ze szkolnego boiska. Na miejscu tragedii spotkaliśmy dwie nastolatki, rodzeństwo tragicznie zmarłego 10-latka. – Przyszły zapalić znicze, nie miały siły rozmawiać – przyznaje nasza reporterka.