Szaleniec oddał co najmniej 50 strzałów do przypadkowych ludzi. Masakra w Sydney
0
"To niewiarygodne, że nikt nie zginął" — twierdzi policja z Sydney. Na ulicach miasta doszło do strzelaniny, w której 60-letni mężczyzna oddał co najmniej 50 strzałów do przypadkowych ludzi na ulicach, w tym do przejeżdżających samochodów i policjantów. Rannych zostało 20 osób, w tym jedna ciężko.