Damian wracał z Danii autokarem. Jeden postój zmienił wszystko. Została tylko niepokojąca cisza
0
Damian Tor miał wracać do domu z pracy za granicą. Wysiadł z autokaru na moment, wysłał rodzinie swoją lokalizację z niemieckiego dworca w Lubece. Poszedł do toalety. Gdy wrócił, nie było już ani autokaru, ani jego bagażu. Od tamtej pory jest tylko niepokojąca cisza. Policja z Tomaszowa Lubelskiego publikuje dramatyczny komunikat i apeluje o pomoc.