Sąd wypuścił z aresztu stalkera z Tindera, a on zniknął. "Powiedział, że chciałby wyjechać do Pragi"
0
Dobiega końca proces Roberta I., któremu nadano przydomek "Stalker z Tindera". Jednak tuż przed finałem procesu, mężczyzna oskarżony o znęcanie się nad kobietami, oszustwa i kradzież wyszedł na wolność. – Z naszej rozmowy wynika, że planuje on wyjazd za granicę. Powiedział mi nawet, gdzie chciałby wyjechać – mówi nam kobieta, która miała ostatnio z nim kontakt.