Tragedia w biały dzień. Nie żyje 30-letni raper i jego córeczka
0
Koszmar w biały dzień. Chciał umyć samochód. Nagle z myjni rozległy się strzały. Mimo błyskawicznej reakcji służb ani 30-letniego mężczyzny, ani jego córeczki nie udało się uratować. Według lokalnych mediów ofiarami strzelaniny okazali się amerykański raper i jego córka, która dzień wcześniej świętowała 5. urodziny.