Martwy mężczyzna w wózku przed urzędem. "Nie wykluczamy udziału osób trzecich"

Dramat w centrum Łodzi. Na deptaku, tuż naprzeciwko Urzędu Miasta, osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim przez dłuższy czas siedziała nieruchomo. Przechodnie mijali go obojętnie, nikt nie zwracał uwagi, aż w końcu pracownicy firmy sprzątającej podeszli, by sprawdzić, czy wszystko w porządku. Chwilę później wezwali karetkę pogotowia, ale okazało się, że człowiek nie żyje. Jak zmarł? – Bierzemy pod uwagę wszystkie scenariusze – mówią policjanci.