W Ełku przed lokalem gastronomicznym, gdzie zginął w noc sylwestrową 21-letni mężczyzna, zebrał się tłum. Ludzie wznoszą okrzyki i rzucają petardami. Do Ełku jadą policjanci z Olsztyna, którzy mają wspierać miejscowych funkcjonariuszy i patrolować miasto - podała PAP policja.