Po spowiedzi przyznał się, że zabił kolegę
0
Wyrzuty sumienia, głęboka wiara czy słowa księdza? Co sprawiło, że zabójca, który już był niemal bezpieczny, oddał się w ręce sprawiedliwości? Czy ta skrucha zaważy na wysokości kary? Tego dowiemy się podczas procesu Maksymiliana B. (29 l.), który ruszył właśnie w Lublinie