Depresja menedżera. "Zacząłem być chamski, ludzie bali się do mnie przyjść z pytaniem "
Nie widzę sensu w tym, co robię, ale bardzo trudno wyjść z korporacji. Zarobki są na tyle dobre, że biegasz jak chomik w kołowrotku. Myślałam, żeby się przebranżowić, ale musiałabym na nowo wszystkiego się uczyć, a potem się przebijać. Nie mam już na to siły — mówi Ewelina (44 l.), menedżerka.