ru24.pro
World News in Polish
Февраль
2025
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20
21
22
23
24
25
26
27
28

Obchody 45. rocznicy pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest

0

Kiedy myślisz o wspinaczach, pewnie wyobrażasz sobie zahartowanych ludzi, którzy śmieją się w twarz lodowatym wichrom i tlenowemu niedostatkowi. No dobra, może nie śmieją się, ale wiedzą, jak z tym żyć. A teraz wyobraź sobie zdobycie Mount Everestu zimą. To jak próba wejścia na dach świata w temperaturze, która sprawia, że nawet myśli zamarzają!

W 1980 roku dwaj Polacy – Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki – pokazali światu, że niemożliwe to tylko kwestia podejścia. Ich wyczyn do dziś budzi podziw, a w 2025 roku świętujemy już 45. rocznicę tej zimowej epickiej przygody.

Mount Everest zimą – wyzwanie dla największych śmiałków

Wejście na Mount Everest to wielka sprawa. Ale zimą? To już poziom dla nielicznych. Temperatura spada do -50°C, a wiatr potrafi świszczeć z prędkością 200 km/h. Możesz zapomnieć o ciepłej herbacie – zanim ją doprowadzisz do ust, będzie lodem.

Nie bez powodu większość ludzi trzyma się od zimowych wypraw na Everest z daleka. To jak próba przejścia przez śnieżną zamieć w samych skarpetkach – ale na wysokości 8 848 m.

Kto pierwszy dotarł na szczyt?

Jeśli w Polsce ktoś mówi „Mount Everest zimą”, to zaraz padną nazwiska Cichy i Wielicki. To oni, pod wodzą legendarnego Andrzeja Zawady, napisali historię, której nikt przed nimi nie odważył się spisać.

I to bez dzisiejszych technologicznych gadżetów! Zero aplikacji pogodowych, zero superlekkich kombinezonów. Tylko niezłomna wola, lata treningu i, jak to u Polaków, trochę uporu.

Jak przebiegała ekspedycja?

Grudzień 1979 – w Polsce śnieg, chlapa i spóźnione autobusy. Tymczasem polska ekipa rusza na Everest, gdzie warunki pogodowe wyglądają jak z koszmaru polarnika.

Wiatr? Huragan. Mróz? Nieludzki. Szanse na sukces? Minimalne. Ale oni nie odpuścili. 17 lutego 1980 roku, pomimo skrajnego wycieńczenia, Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki jako pierwsi w historii zdobyli Mount Everest zimą.

To było coś, co zapisało się w annałach himalaizmu, jak pierwsze lądowanie na Księżycu w kosmosie.

Największe wyzwania ekspedycji

  • Zimno, które sprawia, że nawet myślenie boli.
  • Wiatr, który może zdmuchnąć człowieka jak jesienny liść.
  • Brak tlenu – a kto by się przejmował oddychaniem?
  • Nieprzewidywalna pogoda – Himalaje mają własne zasady.
  • Każdy krok musiał być zaplanowany – tu nie było miejsca na błędy.

Jak zmienił się himalaizm przez 45 lat?

Dzisiaj wspinacze mają sprzęt, o którym Cichy i Wielicki mogli tylko pomarzyć. Nowoczesne kurtki, namioty odporne na wichury, zaawansowane systemy aklimatyzacyjne. Ale Mount Everest zimą to wciąż jedno z najtrudniejszych wyzwań, jakie można sobie postawić.

Nowoczesne techniki wspinaczkowe

  • Ultralekki sprzęt – prawie jak plecak szkolny, ale survivalowy.
  • Kombinezony, które sprawiają, że człowiek wygląda jak astronauta.
  • Nowoczesne namioty, które już nie przypominają PRL-owskich pałat.
  • Aplikacje pogodowe – bo lepiej wiedzieć, kiedy nadciąga huragan.
  • Większa dostępność ratunkowych śmigłowców – ale nadal nie gwarantują sukcesu.

Dlaczego ten wyczyn wciąż robi wrażenie?

Cichy i Wielicki weszli na Everest w warunkach, w których wielu odpuściłoby już po wyjściu z namiotu. Nie mieli supernowoczesnych butów, nie mieli GPS-a, nie mieli kombinezonów NASA. Ale mieli determinację, siłę i coś, czego nie da się kupić – niezłomność.

To właśnie dlatego ich wyczyn do dziś inspiruje ludzi na całym świecie.

45. rocznica pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest zostanie uroczyście uczczona w Warszawie. Wydarzenie odbędzie się w lutym 2025 roku i zgromadzi czołowych polskich alpinistów, ekspertów oraz miłośników górskich wypraw. W programie znajdą się inspirujące prelekcje, wystawy zdjęć, a także spotkania z uczestnikami tamtej legendarnej ekspedycji. To wyjątkowa okazja, by uczcić pamięć o polskim sukcesie i oddać hołd jego bohaterom.

Minęło 45 lat, ale wyczyn Polaków wciąż budzi podziw. Gdy dzisiaj narzekamy na zimno, pomyślmy o nich – wchodzących na szczyt, walczących z mrozem i wiatrem. Ich historia to nie tylko dowód na ludzką wytrzymałość, ale też przypomnienie, że czasem wystarczy determinacja i porządne buty, by osiągnąć wielkie rzeczy.

Artykuł Obchody 45. rocznicy pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest pochodzi z serwisu Infomagazine.pl.