Płonie "klejnot różnorodności biologicznej". Czekają, aż samo zgaśnie
Amsterdam w ogniu. Nie chodzi jednak o słynne holenderskie miasto, lecz odludną wysepkę o tej samej nazwie, leżącą na Oceanie Indyjskim. Należący do Francji skrawek lądu od połowy stycznia trawi pożar, który pochłonął prawie połowę powierzchni wyspy. Ognia nie da się ugasić i można jedynie czekać, aż sam się wypali.