Puchar Challenge: Daleki i męczący wyjazd trudniejszy niż mecz? LUK z półfinałem na wyciągnięcie ręki

Powracają zmagania europejskich pucharów siatkarzy. Na trzeci tydzień 2025 roku zaplanowano powrót rozgrywek. Kontynuują swoje występy w Pucharze Challenge siatkarze BOGDANKI LUK-u Lublin. Udali się na daleką wyprawę do… północnej Afryki. by rywalizować o półfinał z Clubem Voleibol Melilla. Początek spotkania w środę, 15 stycznia o 18:30. Mellila jest położona na wschodnim wybrzeżu Maroka, stanowi eksklawę Hiszpanii.

SERIA ZAKOŃCZONA, NOWA NA HORYZONCIE ?

BOGDANKA LUK Lublin jeszcze do ostatniej soboty pisała serię 4 zwycięstw z rzędu. Stawiana w roli faworyta uległa jednak w jednym z hitów 20. kolejki PlusLigi Asseco Resovii Rzeszów 2:3. Tym samym podopieczni Massimo Bottiego na nowo mogą wystąpić na zwycięski szlak. Okazja nadarzy się już w pierwszym akcencie dwumeczu 1/4  finału Pucharu CEV. Lublinianie po tym, przebrnęli już przez rywalizację u siebie z izraelskim zespołem, a także francuski wojaż – udadzą się na jeszcze dalszą podróż, bo do Hiszpanii.

MŁODZI, ALE STARSI

Klub z Melilli został założony w 2002 roku. W ogólnym rozrachunku wciąż czyni go to młodym, ale bezapelacyjnie starszym od tego ze wschodu Polski, który swoje powstanie datuje na koniec sierpnia 2013 roku. Gablota Clubu Voleibol nie zapiera dechu w piersiach. Na dobrą sprawę dobrze w drużynie z eksklawy Hiszpanii dzieje się odkąd trenerem jest Salim Abdelkader. Ten pierwszym trenerem jest od sezonu 2019/2020 po tym, jak awansował z posady asystenta. Od tamtego momentu jego podopieczni sięgnęli po wicemistrzostwo kraju, Puchar Hiszpanii i Superpuchar Hiszpanii. Ostatnie dwa lata to omijanie podium mistrzostw kraju.

Sam występ w ćwierćfinale Pucharu Challenge stanowi zajście najdalej w tych rozgrywkach przez klub z północnej Afryki. Aktualnie na własnym podwórku radzi sobie nie lepiej niż maksymalnie w kratkę. W hiszpańskiej SuperLidze Club Voleibol zajmuje dopiero 7. miejsce po 14 kolejkach z dorobkiem 21 punktów. Oznacza to aż 16 oczek straty do przewodzącego całemu peletonowi Guagusowi Las Palmas.

BEZ ‘POLSKICH’ AKCENTÓW

Skład zespołu z Hiszpanii liczy w sumie dwunastu zawodników. Pięciu z nich to gracze zagraniczni. Club Voleibol dysponuje na rozegraniu Xavierem Folguerą (Rumunia), Caio Oliveirą (Brazylia) i Federico Martinie (Argentyna) na ataku, Valentinoo Vidonim (Argnetnya) i Mikko Rasanenem (Finlandia) w linii przyjęcia.  Pozostałą część zestawienia tworzą Hiszpanie, którzy w głównej mierze w swoich dotychczasowych karierach związani byli wyłącznie z rodzimymi klubami. – Wiemy, co ten mecz oznacza dla naszego miasta, jak i dla nas, jako zespołu. Jesteśmy bardzo zmotywowani i gotowi dać z siebie wszystko na boisku – mówili przed meczem siatkarze drużyny z Melilli.

PÓŁFINAŁ NA WYCIĄGNIĘCIE REKI?

Zespół z Polski jest murowanym faworytem dwumeczu i na swój sposób posiada półfinał Pucharu Challenge na wyciągnięcie ręki. Mimo że hiszpańskie drużyny posiadają wyraźne luki również w obliczu lig niemieckiej, francuskiej czy tureckiej – bywają niewygodne dla drużyn znad Wisły do momentu przełamania ich. W ostatnim sezonie mógł się o tym przekonać chociażby Jastrzębski Węgiel.

Pierwszy mecz w Melilli odbędzie się w środę, 15 stycznia o godzinie 18:30. Do rewanżowej potyczki w Lublinie dojdzie tydzień później, 28 stycznia o 18:00.

Zobacz również:
Terminarz rozgrywek 1/4 finału Pucharu Challenge

Artykuł Puchar Challenge: Daleki i męczący wyjazd trudniejszy niż mecz? LUK z półfinałem na wyciągnięcie ręki pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.