„To jest obłęd”. Mamy nową królową sportów zimowych
- Szkoda – zmartwił się nasz komentator Grzegorz Jędrzejewski, przeglądając wyniki Aleksandry Król-Walas po wtorkowych kwalifikacjach PŚ w slalomie równoległym w Bad Gastein. Polka, po wygranej w Scuol, zajęła fotel liderki klasyfikacji PŚ. W Bad Gastein nie ukończyła przejazdu i nie awansowała do zawodów, ale slalom nie jest jej mocną stroną. Woli giganta. Poza wszystkim nie ulega wątpliwości, że mamy nową gwiazdę. – Nie cierpię wielkich słów, ale Ola to jest petarda – przyznaje Grzegorz.