Zachwycała się nim cała Polska, a on rozważał koniec kariery. Przykre wyznanie
Jan Habdas jeszcze nie tak dawno był objawieniem polskich skoków narciarskich i nadzieją na to, że niebawem zdolna młodzież znad Wisły zawojuje Puchar Świata. W ostatnim czasie 21-latek nie prezentował najlepszej formy, a w dodatku spadła na niego tragedia - zmarła jego mama. Okazało się też, że ze względu na swoje wyniki rozważał zakończenie kariery i choć odrzucił tę możliwość, to wiele problemów wciąż pozostało nierozwiązanych.