Zginął w drodze na pasterkę. Matka zabitego rozpacza:”Andrzej nikomu nigdy nic nie zrobił”
0
To miał być przyjemny nocny spacer na pasterkę do sąsiedniej wsi. Na mszę do kościoła w pobliskim Kanigowie nigdy nie dotarł. 47-letni Andrzej został pobity i utopiony w zbiorniku retencyjnym.