Piekielny koncert Kima. Z głośników leci zgrzyt metalu, wycie dzikich zwierząt i odgłosy jak z horroru
Po kilku latach spokoju potężne głośniki po północnej stronie Strefy zdemilitaryzowanej, dzielącej Półwysep Koreański od końca wojny w 1953 r., nadają dzień i noc. A mieszkańcy tęsknią do czasów, gdy z głośników leciały obelgi i kłamstwa propagandowe.