Daniel Obajtek stawił się w NIK. "Nie będę panu tłumaczył historii od zejścia z drzewa"
Daniel Obajtek został na czwartek wezwany do Najwyższej Izby Kontroli i faktycznie zjawił się w jej siedzibie. — Jestem całkiem spokojny — przekonywał. Po czym wdał się w pyskówkę z dziennikarzami.