PlusLiga. Niespodziewany podział punktów i Indra show w Częstochowie
Po pięciosetowym rollercoasterze emocji i pięknej gry górą w tym starciu wyszli siatkarze Norwidu Częstochowa. Po powrocie w drugim secie oraz tie-breaku na przewagi zawodnicy spod Jasnej Góry utrzymali swoją passe.
Fenomenalny Indra to za mało
Na początku spotkania obaj rozgrywający regularnie posyłali piłki do swoich środkowych (2:3). W kolejnych akcjach skutecznie atakował Szerszeń i to gospodarze musieli gonić wynik (5:8). Dopiero po dwóch zagraniach Milada Ebadipoura częstochowianie doprowadzili do stanu po 10. Od tego momentu rozgorzała walka na styku. Po obu stronach siatki nie brakowało mocnych ataków, ale również zepsutych zagrywek. Raz za razem swoje akcje kończył Patrik Indra. Dopiero as Jana Hadravy i efektowny kontratak Nicolasa Szerszenia z szóstej strefy wyprowadziły AZS na 20:18 i o czas poprosił trener Norwida. Chociaż gospodarze starali się walczyć do końca, to olsztynianie po asie Szerszenia wygrali do 22.
Seria na serię
Otwarcie drugiego seta było wyrównane. Od stanu 7:7 goście zaliczyli serię przy zagrywkach Szerszenia. W krótkim czasie obie przerwy wykorzystał trener Douglas Silva. Dopiero po drugim czasie olsztynianie popełnili błąd i pozwolili rywalom zrobić przejście (8:12). Gościom zdarzało się popełniać błędy. Po serii przy celnych zagrywkach Indry częstochowianie ruszyli do odrabiania strat. Po czasie dla trenera Mierzejewskiego zablokowany został Hadrava i wynik wyrównał się (15:15). Dopiero w kolejnej akcji olsztyński atakujący skończył akcję. W dalszej fazie seta rozgorzała zacięta walka. Błąd Kartlizka i zagranie z przechodzącej piłki Adamczyka pozwoliły Norwidowi odskoczyć na 21:18. Tej przewagi już częstochowianie nie oddali. W ostatniej akcji zablokowany został Armoa.
Niewykorzystana szansa Norwida
Od pierwszych akcji trzeciego seta rozgorzała zacięta walka. Obie drużyny wymieniały się skutecznymi atakami. Swoje akcje kończyli Ebadipour i Lipiński. Po drugiej stronie siatki dobrze na środku radził sobie Paweł Cieślik. Przez dłuższy czas żaden z zespołów nie był w stanie zbudować przewagi. Dopiero po asie Szerszenia AZS odskoczył na 18:16. W końcówce dwa proste błędy popełnił Jakubiszak i po chwili po zagrywce w siatkę Gąsiora to Norwid miał piłkę setową (24:23). Zepsuta zagrywka Koguta doprowadziła do walki na przewagi. Goście bronili kolejnych piłek meczowych aż po bloku na Indrze sami mieli szansę na zwycięstwo. Po czasie dla trenera Norwida skutecznie zaatakował Moritz Karlitzek, kończąc seta.
Szybka kontra
Podrażnieni takim zakończeniem poprzedniej odsłony gospodarze zdecydowanie weszli w kolejną. Po bloku na Szerszeniu prowadzili już 10:6. Goście nie potrafili znaleźć sposobu na zatrzymanie częstochowian. Przy stanie 14:11 trener Mierzejewski zdecydował się na podwójną zmianę, na boisko weszli Jankiewicz i Gąsior. Po kolejnym skutecznym ataku Indry interweniował jeszcze olsztyński szkoleniowiec (17:11). Chociaż gra gospodarzy nie była pozbawiona pomyłek, wyraźny dystans utrzymywał się. Po kolejnej kiwce Ebadipoura było już 22:15. Do końca częstochowianie nie tracili koncentracji i wygrali do 17.
Emocjonujący tie-break
Otwarcie tie-breaka toczyło się punkt za punkt. Zepsuta zagrywka Szerszenia dała sygnał do zmiany stron, podczas której Norwid prowadził 8:6. Gdy zablokowany został Karlitzek zrobiło się 10:7 i o czas poprosił trener AZS-u. Po przerwie zagrywkę zepsuł Kowalski a następnie częstochowski rozgrywający został uderzony zagrywką w czoło i tym razem przerwę wykorzystał szkoleniowiec gospodarzy (10:9). Seria trwała, po kontrataku z szóstej strefy Szerszenia Cezar Douglas Silva ponownie przywołał zawodników do siebie. Dopiero po tej przerwie Indra zaatakował skutecznie (11:11). Do końca trwała walka na styku. Kontratak Indry dał piłkę meczową częstochowianom (14:13). Po czasie dla trenera Mierzejewskiego Hadrava przełamał blok. Dopiero zatrzymanie zagrania olsztyńskiego atakującego dało zwycięstwo Norwidowi.
MVP: Tomasz Kowalski
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa – Indykpol AZS Olsztyn
(22:25, 25:19, 26:28, 25:17, 16:14)
Składy:
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa: Bartłomiej Lipiński (18), Lester Isaacson (1), Daniel Popiela (9), Milad Ebadipour (20), Bartosz Makoś (L), Patrik Indra (30), Sebastian Adamczyk (8), Tomasz Kowalski (2), Damian Kogut
Indykpol AZS Olsztyn : Moritz Karlitzek (15), Szymon Jakubiszak (9), Nicolas Szerszeń (18), Eemi Tervaportti (2), Jan Hadrava (19), Kuba Hawryluk (L), Paweł Cieślik (5), Jakub Majchrzak (5), Daniel Gąsior (3), Karol Jankiewicz, Manuel Armoa, Dawid Siwczyk
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
Artykuł PlusLiga. Niespodziewany podział punktów i Indra show w Częstochowie pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.