Aneta uwierzyła mężowi, że to koniec zdrad. Pięć lat później w jej drzwiach stanęła Anka
Aneta jest już po rozwodzie, ale nie potrafi przestać myśleć o Ance. – Kto miał gorzej? Ja – oszukiwana, czy ona – wiedząc, że jej ukochany każdego dnia zasypia przy mnie, jeździ ze mną na wakacje, spędza święta? Jak ona mogła godzić się na ten układ przez tyle lat? – zastanawia się Aneta. Rola "tej trzeciej" albo "tego trzeciego" w związku to niemal gwarancja kłopotów. A jednak często się na nią godzimy.