Lewandowski wśród "okradzionych". Jego nazwisko padło nawet dwukrotnie
Tegoroczna gala przyznania "Złotej Piłki" przez magazyn "France Football" wywołała wiele polemiki. Wszystko w związku z faktem, że na ceremonii nie zjawili się przedstawiciele Realu Madryt, których zawodnik nie otrzymał głównej nagrody, a sporo mediów pisało, że faworytem jest Vinicius. "Królewscy" poczuli się okradzeni, a serwis goal.com przedstawił listę graczy z ostatnich lat, którzy mieli prawo nie zgadzać się z werdyktem. Dwa razy ta sytuacja przydarzyła się Robertowi Lewandowskiemu.